Co prawda w jednym egzemplarzu. I bez jednego zdania. A jednak jest. Książka. Fotoksiążka. 🙂
Twórcy internetowych reklam mogą się cieszyć – to co mi czasem podpowiada FB lub Instagram czytam. A przynajmniej oglądam. Tak trafiłam na możliwość przetestowania fotoksiążki @saal.digital.polska.
Najtrudniejszy okazał się.. wybór zdjęć przeze mnie. Zaczęło się od pomysłu: albumu “O Lizbonie”, skończyło na “Cabo da Roca”. Samo przygotowanie było łatwe dzięki intuicyjnej i prostej w obsłudze aplikacji. Eksperymentalny, nietypowy format dobrze się sprawdził. Wyciąganie fragmentów z pełnych kadrów, to trochę tworzenie nowej opowieści. 🙂
Czyniąc długą recenzję – krótką: jeśli ktoś szukałby pomysłu na prezent/upominek/wspominek – polecam. 🙂
Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz