Gdzie znaleźć oryginalny “klucz” podróżniczy?

Gdzie? Gdziekolwiek. Spójrzmy na przykład. Historia wydarzyła się po prostu.. przy biurku w pewnym biurze:

– A może podróżować według klucza.. np. żółte tramwaje!
– Lizbona już była..
– Milano?
– Czyli Mediolan!
– No! I jeszcze Budapeszt. Tam też widziałam gdzieś że są!
– W Budapeszcie już byłam.
– Ja bym chciał na Islandię.
– A tam są żółte tramwaje?
– Nie. Ale są gejzery!
– I ocean! Ocean też może być kluczem podróżnym!

 

Proste? Proste. Nic tylko podróżować i zakładać blogi o żółtych tramwajach i oceanie. I innych oryginalnych – mniej lub bardziej – kluczach.

Paulina Opublikowane przez:

2 komentarze

  1. marrrym
    8 lutego, 2016
    Reply

    Joanna, Mediolan czeka i doczekać się nie może. Pizza, makaron, lody i wino – wymieniać dalej?

  2. joanna
    7 lutego, 2016
    Reply

    Wszystko mnie przekonuje NAJBARDZIEJ.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *