Zwiedzam świat, zwiedzam cały świat!

W kulturze wszystko musi opierać się na opozycji. Przynajmniej takiej malutkiej, podstawowej, na podstawie której będzie można odróżnić kto jest swój, a kto wróg. W tej części kultury, która wiąże się z przemieszczaniem się po świecie powołano do życia dwa typy: podróżnika i turystę. Albo się jest jednym, albo drugim. Ewentualnie jest się Panem Podróżnikiem.

Podróżnicy potrzebują turystów, żeby wskazywać własną odmienność. Bo podróżnik podróżuje. Bo to jest jego styl życia. Bo jak już jedzie, to na długo – ma kilka miesięcy, żeby być, żeby poznać, żeby przybić piątkę z tubylcami.

Turysta znowu potrzebuje podróżnika – żeby pokazywać mu zdjęcia inspirowane pocztówkami, długą listę „miejsc odwiedzonych” i wybieganymi między atrakcjami życiówkami – bo wszystko dzieje się w odpowiednim tempie. A lokalnych rzeczy można spróbować w sklepie „smaki świata”.

A Pan Podróżnik to… Pan Podróżnik! Liczy się dla niego spokojność i przyjemność przebywania w miejscu – nie ważne czy to dzikie góry, czy centrum miasta. Nie ważne czy jest tam godzinę czy kilka dni. Po prostu spokojnie, we własnym rytmie odkrywa na swój sposób atrakcje turystyczne albo wchodzi do niewielkiej kawiarni na przedmieściach na kawę i tradycyjne ciastko. Bo te wszystkie miejsca, których nie zobaczył na pewno na niego zaczekają – do następnej wizyty.

Paulina Opublikowane przez:

Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *